Od dłuższego czasu zauważam opaczne rozumienie zasady śmiało modyfikuj strony. Otóż wielu Wikipedystów zakłada, że ta zasada dotyczy tylko i wyłącznie dodawania ciągów znaków do artykułów. Natomiast śmiała modyfikacja przez usuwanie lub przywracanie poprzedniego stanu bywa postrzegana przez nich jako "zamach" na cudzą pracę.
Głęboko się z tym czysto inkluzjonistycznym podejściem nie zgadzam. Naszym celem jest tworzenie encyklopedii, a nie jak największego zbioru ciągu znaków. To jest zasadnicza różnica. Edycje polegające na usuwaniu fragmentów tekstu często są edycjami merytorycznymi i nie można ich traktować jako gorsze od wstawiania tekstu wymagającego często napisania go tak naprawdę od nowa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz